Zderzenie Cargo - Rail Polska

GRAND

Brawo dla tych panów , którzy martwią się czy ET22 zostanie wyklepana...
Doszło do katastrofy, zginął tam człowiek, mechanik..ale główny temat to czy ET22 wróci do służby i jak ma pogiętą ramę...
Panowie może by z tą sprawą otworzyć osobny temat z szacunkiem dla zmarłego. Czym jest ta kupa żelastwa w porównaniu z życiem człowieka, choćby nawet wypadek był z jego winy... Myśle że warto poświęcić 10 lokomotyw, ale żeby on żył!!!

EU07-457

@GRAND, równie dobrze możesz mieć pretensje do "Rynku Kolejowego" bo, oprócz wzmianki, że sprawcą wypadku był maszynista PKP Cargo jest jeszcze cała litania jakie to w wyniku wypadku powstały straty.
Moim zdaniem nikt z userów wypowiadających się w tym temacie nie wykazał braku szacunku dla Zmarłego, nikt też nie pisał, że przez Niego uległa rozbiciu taka czy inna lokomotywa.
Odszedł człowiek, cześć Jego pamięci. Musimy jednak pamiętać, że życie toczy się dalej...
Odniosę się jeszcze do Twojego postu w temacie zderzenia BR231 z ET41. Pisałeś tylko o stratach, co z czym połączą oraz kto co funduje. Napewno w tym zderzeniu byli ranni, to także ludzkie tragedie i chociażby przez szacunek należy się wzmianka o stanie ich zdrowia po zderzeniu. Jak rozumiem gdyby w wyniku zderzenia był ofiary śmiertelne przez szacunek nie napisałbyś tego postu?

GRAND

w wypadku BR231 i ET 41 nie było rannych!!..nawet poważniejszych stłuczeń nie było ( i dzięki Bogu).Tylko rutynowa obserwacja lekarska. Mechanik z PKP Jakubik uciekł do tyłu maszyny, a ekpia z BRrr instruktor Nowak i dwóch didżejów z UTK-u została w kabinie czołowej i dzięki temu przeżyli!!! Bowiem BR-ki mają to do siebie, że kabiny nie są miażdzone tylko wyginane, miażdży się przedewszystkim przefdsionek za kabiną między nią a maszynownią. Nawet rama maszyny jest cała..lok wygląda po prostu jak by była złamana, dlatego naprawa maszyny wymaga głównie wymiany pudła. Inaczej jeśli chodzi o inne typy lokomotyw, np. właśnie o ET41 w przypadku zderzenia kabina zostaje miażdżona...więc tylko ucieczka jak najadalej...
I tak chłopakom dzięki Bogu nic się nie stało.
Znam osobiście swojego byłego instruktora oraz mechanika z PKP..więc wiem co i jak, poza tym w wypadku uczestniczyła moja firma, więc jestem w temacie...
Rynek kolejowy to czasopismo, gazeta, media, informator itp., który przedstawia tylko fakty takimi jakie są...to nie forum prywatnie wypowiadających się osób..
Nie mówie przez kogo uległa rozbiciu maszyna, ale opowiadanie o samych stratach materialnych odsuwa w cień tragedię człowieka...

GRAND

w wypadku BRki z ET41 pisałem tylko o stratach materialnych, bo tylko takie były i trzeba za to dziękować..bo ze śmiercią ludzka żadne straty materialne nie mogą się równać!!!!!

AdrianD

GRAND

Co ty gadasz??
Przecież nie ja założyłem ten temat..
to równie dobrze gazety by musiały nie pisać o ofiarze wypadku, czy ofiarach innych nieszczęść ze w zględu na szacunek...
To że napisałem że jest to tragedia, to jestem niepoważny..?? Co ty bredzisz
Ja o żadnej śmierci nie rozmawiam, nie wiem czy jest ona na miejscu czy nie(zdań może być wiele...), akurat dotyczyła tego wydarzenia, a jest to forum

AdrianD

Przeczytaj jeszcze raz mój post ze zrozumieniem, jak wszystko dokładnie przeczytasz to się wypowiedz. Tak po za tym temat był o maszynach, które brały udział w wypadku a nie o osobach, do których Twoja wypowiedź jako pierwsza w tym temacie się odnosi.

GRAND

Szefie przeczytaj i ty dokładnie moje wypowiedzi. Mówie że pisanie tylko o stratach materialnych i żałowanie tego że ta i ta maszyna już nie będzie jeździć przyćmiewa śmierć, tragedię człowieka-maszynisty. Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia, to trochę boli

GRAND

chciałem spytać tak na marginesie, mam ostrzeżenie 1/5 co to oznacza i za co..?????

AdrianD

Minęło już trochę czasu od wypadku i stąd pytanie głównie do Ciebie Pawle: czy byczek 22-798 wrócił już do służby?

Pozdrawiam.

EU07-457

EU07-457

ET22-798 jednak nie będzie naprawiana ze względu na zbyt wysokie koszty. W chwili obecnej oczekuje na skreślenie z inwentarza.